Joanna, która na co dzień żyje w Löcknitz w Niemczech, a zawodowo zajmuje się nauczaniem języka niemieckiego emigrantów, swój urlop spędziła w Zaborówcu. Jej decyzja o uczestnictwie w rekolekcjach z postem Daniela była inspirowana przez doświadczenia matki, która na diecie warzywno-owocowej w Zaborówcu była dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat.
Post Daniela w Zaborówcu: Więcej niż dieta i modlitwa
Podczas rekolekcji z postem Daniela w Zaborówcu, uczestnicy przechodzą przez dietę o niskiej kaloryczności (400-800 kilokalorii), co stanowi istotny element procesu odnowy i detoksykacji organizmu. Joanna przyznała, że początkowo dieta była dla niej wyzwaniem, ale z czasem doświadczyła wzrostu energii i poprawy samopoczucia. Podczas pobytu chętnie korzystała z codziennej gimnastyki, która jest stałym elementem rekolekcji, pomagając uczestnikom w utrzymaniu aktywności fizycznej i poprawie sprawności.
Rekolekcje w Zaborówcu
Dla Joanny, która mieszka w Niemczech, rekolekcje były również okazją do głębszego zaangażowania duchowego. W Niemczech, gdzie praktyki katolickie są mniej dostępne niż w Polsce, Zaborówiec stanowił przestrzeń dla odnowy duchowej.
Joanna jest nauczycielką niemieckiego dla emigrantów. Nasza rozmowa była okazją do podzieliła się swoimi doświadczeniami zawodowymi, a rekolekcje okazały się sposobem na regenerację i odnalezienie wewnętrznego spokoju.
W najnowszym odcinku rozmów z Zaborówca, Roman Girus z Vernite spotyka się z Anną, uczestniczką rekolekcji z postem Daniela. Anna, pochodząca z Poznania i szczęśliwa małżonka od 54 lat, opowiada o swojej długiej drodze z dietą warzywno-owocową i jej wpływie na życie.
Długa droga z dietą warzywno-owocową
Anna po raz pierwszy dowiedziała się o poście Daniela 25 lat temu, słuchając audycji w Radio Maryja z udziałem doktor Ewy Dąbrowskiej. Zafascynowana ideą oczyszczania organizmu warzywami, bez użycia leków, Anna zaczęła uczestniczyć w rekolekcjach w Gołubiu, gdzie miała możliwość spotkania z doktor Dąbrowską osobiście. Jej zaangażowanie trwało tam przez 20 lat.
Doświadczenia zdrowotne i samopoczucie
Anna wspomina, że początkowo miała obawy dotyczące diety, ale szybko odkryła jej korzystny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Regularne uczestnictwo w turnusach rekolekcyjnych pozwoliło jej utrzymać dietę nawet przez okres do sześciu tygodni po zakończeniu pobytu w ośrodku. Anna podkreśla również aspekt detoksu i oczyszczenia organizmu, które doświadczała podczas postu.
Zaborówiec – miejsce dla duszy i ciała
Odkrycie Zaborówca stało się dla Anny kolejnym etapem w jej drodze z postem Daniela. Podkreśla ona, że Zaborówiec oferuje nie tylko post, ale i duchowe wsparcie, co stanowi ważny aspekt całej podróży. Anna zauważa, że rekolekcje w Zaborówcu umożliwiają pogłębianie wiary i dążenie do świętości, co jest dla niej ważne. Mówi również o serdeczności i otwartość organizatorów – pani Uli i pana Romana, podkreślając ich znaczący wkład w pozytywne doświadczenia uczestników.
Małżeństwo i wspólne wartości
Anna i jej mąż, pomimo różnych potrzeb dietetycznych, wspólnie uczestniczą w rekolekcjach. Na pytanie o sekret długiego i szczęśliwego małżeństwa, Ania wskazuje na wzajemny szacunek, akceptację różnic oraz trwanie przy Bogu jako fundament wspólnoty małżeńskiej.
Zaborówiec i znajdujący się w nim Archidiecezjalny Dom Rekolekcyjny im. św. Urszuli Ledóchowskiej stał się miejscem odnowy dla wielu, dzięki połączeniu postu Daniela z rekolekcjami. Nie inaczej jest z panią Anielą, która przyjeżdża w to miejsce od prawie 20 lat.
Pani Aniela – wiara i medycyna idą w parze
Pani Aniela, lekarz z powołania i uczestniczka rekolekcji, podkreśla znaczenie modlitwy w swojej pracy zawodowej. Rozdając różańce i medaliki pacjentom, łączy naukowe podejście z głęboką wiarą.
Post Daniela – więcej niż dieta
W Zaborówcu post Danielowy staje się nie tylko metodą na oczyszczenie ciała, ale i sposobem na duchowe odnowienie. Pani Aniela podkreśla, że rekolekcje znacznie potęgują wartość postu, pomagając przetrwać trudności.
Transformacja Zaborówca – od 2005 do dziś
Rekolekcje w Zaborówcu przeszły znaczną transformację od pierwszej wizyty Pani Anieli w 2005 roku. Zmieniło się podejście do rekolekcji i różnorodność oferowanych treści, zawsze jednak z naciskiem na chrześcijańskie wartości.
Wspólnota – klucz do sukcesu Zaborówca
Rekolekcje w Zaborówcu charakteryzuje duch wspólnoty, gdzie każdy uczestnik wspiera drugiego. To miejsce, w którym ludzie są otwarci, życzliwi, i gdzie każdy może odnaleźć wsparcie w swojej wierze.
W Zaborówcu, w Archidiecezjalnym Domu Rekolekcyjnym Archidiecezji Poznańskiej znanym z rekolekcji z postem Daniela, odbywają się regularne turnusy zdrowotne, łączące duchową odnowę z dietą warzywno-owocową. Sabina, uczestniczka tych rekolekcji, podzieliła się swoim inspirującym świadectwem z Romanem Girusem z Venite, jednym z organizatorów.
Zmagania z chorobą i szukanie ratunku
Sabina, pochodząca z Olszyny w województwie dolnośląskim, zmagała się z nowotworem piersi od 1989 roku. W obliczu pogarszającego się stanu zdrowia, zaczęła szukać ratunku. Jej droga doprowadziła ją do dr Ewy Dąbrowskiej, a później do turnusów rekolekcyjnych opartych na poście Daniela, najpierw w Bąblinie, a później Zaborówcu, w którym jak sama przyznała się zakochała.
Połączenie diety z duchowością
Dla Sabiny rekolekcje w Zaborówcu to nie tylko dieta, ale również spokój duchowy. Jako wolontariuszka i organizatorka pielgrzymek dla kobiet po nowotworze piersi, podkreśla znaczenie solidarności i wsparcia we wspólnocie. Uważa profilaktykę antynowotworową i oczyszczanie z toksyn za kluczowe elementy diety.
Efekty diety i wpływ na choroby przewlekłe
Sabina zauważa, że post Daniela, który polega na uproszczonym odżywianiu się warzywami i owocami, ma pozytywny wpływ na zdrowie – reguluje chociażby poziomu cukru i cholesterolu. Dla Sabiny były to już piąte rekolekcje w naszym ośrodku i jak sama zapewnia, nie ostatnie.
W Zaborówcu odbywają się rekolekcje z postem Daniela – jest to czas, gdzie uczestnicy mogą połączyć głęboką duchowość z troską o ciało poprzez dietę warzywno-owocową. Marzena, młoda kobieta z Krakowa, podzieliła się swoimi doświadczeniami, opowiadając, jak znalazła równowagę między życiem duchowym a fizycznym.
Droga do Zaborówca
Marzena odkryła rekolekcje z postem Daniela przeglądając internet, gdzie wcześniej natknęła się na dietę dr Dąbrowskiej. Mimo iż jej pierwsza próba związana z postem była nieudolna, dała jej podstawę do szukania wspólnoty, w której mogłaby rozwijać te praktyki. To właśnie w Zaborówcu znalazła miejsce, które pozwala połączyć troskę o zdrowie z duchowym wymiarem życia.
W duecie na rekolekcje
Na przyjazd Marzeny do Zaborówcu ogromny wpływ miała jej ciocia, która to była inicjatorką wspólnej podróży. To pokazuje, że duchowość i zdrowie mogą być budowane i umacniane w relacjach, nawet tych rodzinnych.
Inspirujące świadectwo wolontariatu
Podczas rekolekcji Marzena podzieliła się swoim doświadczeniem wolontariatu w Ziemi Świętej. Przez trzy miesiące służyła w ośrodku dla niepełnosprawnych dzieci w Betlejem, wspierając fizjoterapeutów. Ta posługa nie tylko umocniła jej ducha, ale także pokazała moc współczucia w praktycznym działaniu.
Młodzi w poszukiwaniu wartości
Rozmowa ujawniła głębsze pytanie o poszukiwanie przez młodych ludzi duchowości w dzisiejszym świecie. Marzena wierzy, że każdy, nawet nie zdając sobie sprawy, na swój sposób szuka Boga i wartości, które niosą nadzieję zarówno dla Kościoła, jak i dla społeczeństwa.
W sercu Archidiecezjalnego Domu Rekolekcyjnego w Zaborówcu rozmawialiśmy z Piotrem – entuzjastą rowerowym, który od lat uczestniczy w rekolekcjach z postem Daniela. Dla wielu rekolekcje w Zaborówcu to miejsce duchowej odnowy, ale dla Piotra jest to także okazja do połączenia aktywności fizycznej z chwilami zadumy wśród przyrody.
Ruch i refleksja – symbioza dla ciała i ducha
Czuję potrzebę, że organizm mi mówi: 'OK, fajnie by było coś ze sobą zrobić’ to pierwsze co mi się przypomina to Zaborowiec z postem Daniela – mówił Piotr.
Nasz rozmówca zwrócił uwagę na korzyści płynące z aktywności fizycznej. „Siedzę długo w mieście i miasto mnie męczy, siedzę długo w biurze i biuro mnie męczy.” – wyjaśniał. W Zaborówcu, gdzie można połączyć duchowe doświadczenia z aktywnością na świeżym powietrzu, znalazł swoją odskocznię i regenerację.
Zaczęło się od zawału
Piotr miał w swoim życiu problemy ze zdrowiem. Kilka lat temu doświadczył zawału serca. Po tym trudnym doświadczeniu postanowił wziąć się za siebie. Tak przypomniał sobie o poście Daniela.
Bogu jestem wdzięczny za moje trudne doświadczenie, bo to sprawiło, że musiałem się za siebie wziąć. Odkryłem to miejsce, fantastycznych ludzi, którzy przyjeżdżają. Wspólnota jest kapitalna. Pani Ula razem z Romanem prowadzi to fantastycznie. Atmosfera, którą tutaj jest… (…) no można by było pojechać gdzieś w inne miejsca, ale zakochany jestem w tym miejscu, w ludziach – mówił podczas naszej rozmowy.
Rowerem przez lasy i jeziora
Piotr jest entuzjastą rowerowym, a jego pasja do tego sportu jest zaraźliwa. Mówił nam o tym, jak ważne jest dostrzeganie piękna przyrody podczas jazdy na rowerze.
W Zaborówcu spotyka wielu innych miłośników aktywności fizycznej. Razem podziwiają okolicę, pełną czystych jezior i bujnych lasów. „Serce się raduje, człowiek naprawdę odpoczywa.” – dodaje.
Chwile refleksji w ulubionych zakątkach
Wśród miejsc, które ceni w Zaborówcu, jest duży dąb koło domu rekolekcyjnego oraz leśne dukty. Miejsca te oferują ciszę i spokój, idealne do zadumy i refleksji. Jednak Piotr przypomina o potrzebie ostrożności: „Trzeba uważać na dzikie zwierzęta, bo są dziki, sarny, lisy. Bywa, że nawet żmije są, więc trzeba uważać.” – z uśmiechem wyznał Piotr.